Zostaw swoją wiadomość:


Zostaw swoją wiadomość:


Usługi logistyczne - zestaw startowy

Zestaw startowy skierowany jest dla tych, którzy zaczynają swoją przygodę z własną działalnością i potrzebują powierzchni magazynowej obsługiwanej przez doświadczonego operatora logistycznego.

Jednocześnie na wczesnym etapie rozwoju nie posiadają dużych środków na inwestycję. Powierzchnia magazynowa jest jednym z kluczowych kryteriów otrzymania licencji na obrót alkoholem.

Rynek alkoholi w Polsce w 2025 roku

W 2024 roku nadal rosło zainteresowanie alkoholami premium, choć w pozostałych kategoriach było już słabiej. Na pełne wyniki trzeba jednak jeszcze poczekać. Rok 2025 może być lepszy, ale pod warunkiem, że inflacja poważnie spadnie, a siła nabywcza Polaków wzrośnie. Przedstawiciele branży muszą wziąć pod uwagę także możliwe zmiany prawne.

Inflacja w dół

Pozytywnym zjawiskiem jest z pewnością spadek inflacji. Poziom cen na koniec roku 2024 nadal rósł, ale w tempie wyraźnie niższym niż przed rokiem. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie wzrosły o 4,7% w ujęciu rocznym. Rok wcześniej analogiczny wskaźnik wynosił – rok do roku – 6,6%.

Jeśli inflacja nadal będzie hamowała, powinno to przełożyć się na lepsze nastroje wśród konsumentów. To z kolei spowoduje mniej oszczędne podejście do koszyka zakupowego, a więc oznaczać będzie także większą skłonność do sięgania po towary wybierane dla przyjemności. Wśród tych mniej niezbędnych, ale lubianych kategorii znajdzie się zapewne także piwo czy wino.

To oczywiście dobra wiadomość dla branży, podobnie jak prognozy zamieszczone w raporcie „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” firmowanym przez KPMG. W ocenie autorów, wzrost wartości sprzedaży droższych alkoholi w Polsce powinna w najbliższych pięciu latach wynosić 5,3% rocznie. Wartość sprzedaży w tym segmencie miałaby więc wzrosnąć z 1,5 mld zł w 2024 roku do 1,9 mld zł w roku 2029.

Koszty w górę

Niestety, pomimo niższego poziomu inflacji, branża piwowarska, winiarska i spirytusowa nadal muszą liczyć się z poważnymi podwyżkami kosztów. Ta najbardziej oczywista to coroczny wzrost stawek podatku akcyzowego.

- Akcyza w 2025 roku wyniesie 7.991 zł w przeliczeniu na hektolitr 100% zawartości alkoholu w produkcie. Przy litrowej butelce o zawartości alkoholu 40%, kwota akcyzy będzie równa kwocie 32 zł, czyli wzrośnie o 1,52 zł w stosunku do 2024 roku. Przy takim modelu suma wzrostu podstawy opodatkowania będzie się równać 11,52 zł , co przełoży się na wzrost VAT o kolejne 2,65 zł – wyjaśnia Remigiusz Zdrojkowski – Członek Zarządu i Dyrektor Zarządzający XBS PRO-LOG.

O nowych stawkach akcyzy piszemy także w tym tekście.

W ciągu ostatnich 10 lat bardzo wyraźnie wzrosła również płaca minimalna. W 2016 roku wynosiła 1.850 zł brutto, a w 2025 roku osiągnie prawdopodobnie poziom około 4.666 zł brutto. Taki wzrost, przekraczający w sumie 150%, cieszy zapewne samych pracowników, ale dla pracodawców oznacza znaczący wzrost kosztów pracy.

Ostatecznie wyższe wynagrodzenia przekładają się na podwyżki cen wszystkich produktów i usług, a więc również sami pracownicy – choć zarobią więcej, będą też musieli więcej zapłacić podczas własnych zakupów.

Dla branży alkoholowej oznacza to niestety, że przedsiębiorcy więcej będą musieli zapłacić nie tylko za pracę i akcyzę, ale także za składniki, opakowania czy logistykę. Wyższe koszty działalności muszą sprawić, że podrożeje także produkt końcowy, a więc wino, piwo i wódka będą droższe.

Planowane zmiany w przepisach

W 2024 roku głośno było o tzw. „alkotubkach”. Można powiedzieć, że sprawa ta rozpruła worek z pomysłami na kolejne regulacje prawne dotyczące alkoholi. Przede wszystkim alkohol nie może być sprzedawany w opakowaniach, które sugerują, że zawierają cokolwiek innego, ale na tym nie koniec.  

Zmianie mają ulec także zasady dotyczące promocji napojów alkoholowych. W Polsce obowiązuje całkowity zakaz promocji napojów alkoholowych oraz ich reklamy, z dwoma wyjątkami. Pod pewnymi warunkami można reklamować piwo, natomiast wszystkie trunki można promować w miejscu sprzedaży.

W proponowanej nowelizacji umieszczono zmianę definicji promocji. Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić zakaz promocji piwa oraz wszystkich napojów alkoholowych na wydzielonych stoiskach (w tym na tzw. standach) w sklepach spożywczych. W projekcie noweli o wychowaniu trzeźwości ma się znaleźć także zakaz stosowania promocji cenowej alkoholu. To odpowiedź na akcje typu „przy zakupie dziesięciu piw - dwa gratis”, w których prześcigały się dyskonty.

Zaostrzone mają zostać kary dotyczące nielegalnej reklamy alkoholu. Obecnie za nielegalną reklamę lub promocję napojów alkoholowych grozi grzywna w wysokości od 10 tys. do nawet 500 tys. złotych. Ministerstwo chce podnieść te widełki w zakresie od 20 tys. zł do 750 tys. zł – i dodać karę ograniczenia wolności.

Branże winiarska i piwowarska podkreślają jednak, że dla wielu wytwórni całkowity zakaz reklamy (a więc także w Internecie) może okazać się przysłowiowym gwoździem do trumny. Zakaz promocji może pogrążyć zwłaszcza mniejszych producentów, którzy prowadzą sprzedaż własnymi kanałami, poza dużymi sieciami handlowymi.

Sprzedaż alkoholu przez Internet

Czy sprawa, która od lat domaga się regulacji, w 2025 roku zostanie w końcu rozwiązana?  Plus, że temat sprzedaży alkoholu przez Internet wrócił ponownie na ministerialne salony. Gorzej, że deklaracje różnych ministerstw są ze sobą sprzeczne.

Ministerstwo Zdrowia chce całkowitego zakazu sprzedaży produktów z procentami w sieci. Sprzeciwiają się jednak temu resorty odpowiadające za gospodarkę. Z apelem do premiera zwróciły się także polskie organizacje producentów wina. Chcą one rozważnego podejścia do tej kwestii i nie wprowadzania całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu w sieci.

Być może kompromisem łączącym postulaty różnych stron byłoby wypracowanie skutecznej metody weryfikacji wieku podczas zakupu i odbioru od kuriera przesyłki z winem, piwem czy whisky. W większości państw Unii Europejskiej sprzedaż alkoholu w Internecie jest dozwolona. Rygorystycznie jest jednak kontrolowany wiek odbiorców. Kary grożące podmiotom, które nie przestrzegają przepisów, są na tyle wysokie, że wymuszają ścisłe przestrzeganie prawa.

Skuteczne rozwiązanie tej kwestii pozwoliłoby zapobiec sytuacji, w której alkohol w Internecie kupowaliby nieletni, obchodząc w ten sposób trudności, jakie mogłyby ich spotkać w stacjonarnych sklepach. Natomiast kolekcjonerzy, czy też osoby poszukujące nietuzinkowych trunków, zyskałyby nowy i w końcu – w pełni legalny sposób – na swoje degustacyjne lub nawet inwestycyjne zakupy.

20.12.2024