Jaki wpływ na cenę wina ma banderola?

Okres świąteczno-noworoczny sprzyja organizacji spotkań rodzinnych oraz w gronie najbliższych przyjaciół. Jest również okazją do poczęstunku i zaprezentowania alkoholu. Czas w ten sposób spędzony sprzyja dyskusji i wymianie poglądów. Sympatycy wyrobów winiarskich będą prawdopodobnie dyskutowali o ulubionych szczepach, regionach, nutach smakowych i  rocznikach. Fani whisky o wyższości single malt nad blended whisky, whisky słodowej nad bourbon’em, wpływie beczki na proces dojrzewania czy ilości użytego torfu w procesie suszenia słodu.

Oczywiście to pewnego rodzaju wyobrażenie i nie koniecznie ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Spoglądając na półki sklepowe należy sądzić, że dla większości z nas będzie to tylko wyobrażenie. W zdecydowanej większości o zakupie decyduje jednak cena, koniecznie poparta przyciągającym klienta, jak magnes napisem „Promocja”. Kolejną proponowaną nam atrakcją jest specjalnie na taką okazję przygotowany zestaw. Oczywiście z punktu widzenia konsumenta nie ma w tym nic złego. Nie ma racjonalnego przecież wytłumaczenia, dlaczego za ten sam lub zbliżony produkt mamy płacić więcej. Powinien być spełniony jednak warunek, że mimo atrakcyjnej ceny nabywamy produkt w deklarowanej jakości i z legalnego źródła.  

Aktualnie jesteśmy świadkami trwającej, zagorzałej dyskusji na temat banderoli. Niektórzy twierdzą nawet, że jest to czas w którym losy banderoli właśnie się rozstrzygają.  Pojawiają się pytania czy zniknie bezpowrotnie, czy tylko czasowo, czy pozostanie w nieco zmienionej formie, a może forma pozostanie taka jak dotychczas. Nie jest też do końca jasne kogo obejmą potencjalne zmiany, czy jeśli banderole na wino zostaną zniesione to czy dotknie to cały rynek, czy tylko wybraną grupę. W mediach pojawia się wiele komentarzy i spekulacji na ten temat. Powstał swego rodzaju szum komunikacyjny i niejeden z nas pewnie nie wie co o najnowszych doniesieniach myśleć.

Każda ze stron ma swoje racje. Należy jednak zastanowić się nad tym jaką znienawidzona banderola pełniła funkcję i jakie konsekwencje przyniesie jej potencjalny brak. Na pewno na ten wątek należy spojrzeć szeroko uwzględniając argumenty wszystkich uczestników rynku, a przede wszystkim dobro konsumentów. Należy też właściwie spozycjonować polskiego konsumenta oraz polskiego producenta wina.  O ile bowiem Polska ma duży potencjał w produkcji piwa czy cydru, to wydaje się że w kontekście wina nasz klimat nie jest naszym przyjacielem. Oczywiście jest wielu producentów polskiego wina, którzy odnoszą sukcesy. Nie mniej jednak koszty produkcji wina są nadal wysokie i tym samym trudno konkurować jest z winem włoskim czy francuskim. Czy zatem zniesienie banderoli  na tyle obniży koszty produkcji polskiego wina, że stanie się ono bardziej atrakcyjne dla konsumenta, czy stanie się wręcz przeciwnie - zalew wina konkurencyjnego zmniejszy szanse polskiej produkcji. Na te pytania nie ma jeszcze odpowiedzi.

Innym pytaniem, które sobie zadajemy jest wpływ zniesienia banderoli na samą konsumpcję. Możemy spodziewać się obniżenia cen wina, co naturalnie powinno przełożyć się na wzrost konsumpcji. Nie wiemy jednak o jakim dokładnie poziomie obniżki mówimy. Tu bowiem znaczenie ma koszt nałożenia banderoli i wszystkie koszty pochodne z tym związane. Faktem jest, że gro kosztów dla importera stanowią koszty zakupu wina od producenta oraz sama logistyka alkoholu.  Koszt nałożenia banderoli może wahać się w zależności od wielu czynników. Temu wątkowi chcielibyśmy poświęcić nieco więcej uwagi. Na kalkulację kosztów obsługi towarów w składzie podatkowym zlokalizowanym w Polsce należy spojrzeć pod kątem zakresu usług, jakie wybierze Klient. Najbardziej wygodny dla Klienta model przewiduje organizację całości procesu przez prowadzącego skład podatkowy. W tak prowadzonej usłudze, cała odpowiedzialność za prawidłowość procesu, z Importera zostaje przeniesiona na prowadzącego skład podatkowy. Importer zlecając taką usługę Importer nie musi się nawet rejestrować, jako płatnik podatku akcyzowego co znacząco ułatwia prowadzenie przez niego księgowości, jak i pozostałych działań administracyjnych. W praktyce zajmuje się wyłącznie organizacją kupna i sprzedaży towarów. Koszt, tak zaawansowanej usługi uwzględniającej rozładunek oraz załadunek towaru, w zależności od wolumenu oscyluje od 0,60 do 1,1 PLN na jedną butelkę. Co przy cenie butelki wina  25 PLN  wynosi od 2 do 4% wartości towaru. Dla  jakościowego wina w          cenie na półce sklepowej powyżej 50 PLN wartość usługi wynosi od 1 do 2%. Dla kolejnej kategorii win o wysokiej jakości koszt ten jest już poniżej 1%. 

Tańszą obsługę w składzie podatkowym może uzyskać Klient, który sam uzyskuje oraz rozlicza banderole. Jest odpowiedzialny za złożenie zabezpieczenia na wyprowadzenie towaru ze składu podatkowego, w konsekwencji sam jest zobowiązany za rozliczenie podatku akcyzowego. Większa część wymienionych powyżej obowiązków nadal spoczywa na prowadzącym skład podatkowy. Z uwagi na przejęcie na siebie części obowiązków administracyjnych, Importer uzyskuje odpowiednio niższą cenę za usługę. Udział takiej usługi w cenie detalicznej napoju alkoholowego staje się już nieznaczący i w zależności od powierzonego wolumenu oraz ostatecznej ceny alkoholu wynosi od 0,5 do 2 %.

Biorąc pod uwagę powyższe konsument może spodziewać się, że po zniesieniu banderoli jego ulubione wino kosztować będzie od 1% do 4% mniej.  Czy tak będzie, czas pokaże.

 Artykuł autorstwa XBS PRO-LOG S.A, opublikowany w magazynie Rynki Alkoholowe 12.2017 na stronie 37